słowianka
BLOG

Miód dawnych Słowian – święty dar, nie codzienny pokarm

Dla starożytnych Słowian miód był czymś znacznie więcej niż słodyczą. Nie stanowił codziennego składnika diety, ale był dobrem wyjątkowym, niemal mistycznym, zarezerwowanym na rytuały, obrzędy i święta.

 

Bartnicy i prawo borów

miódPozyskiwanie miodu wymagało specjalistycznej wiedzy. Znali ją nieliczni  bartnicy i świepotnicy, opiekunowie leśnych pasiek. Dostęp do borów bartnych regulowało surowe prawo bartne, a sam miód traktowano niemal jak skarb. Choć na chłopskich stołach pojawiał się rzadko, jego wartość była ogromna. Miód był cenionym dobrem handlowym, a czasem służył jako forma zapłaty. Świadczą o tym dawne jednostki jego miary: beczka, kłoda, kuntar, rączka, sądek – zapisywane w starych dokumentach prawa bartnego.

Miód jako święty pokarm

Historyczne źródła wspominają, że Słowianie składali miód w darze bogom – m.in. potężnemu Świętowitowi, czczonemu w świątyni na Rugii. Miód był pokarmem świętym, nie codziennym – symbolem życia, odrodzenia i przejścia między światami. W Gnieźnie odnaleziono fragment wczesnośredniowiecznego naczynia z zaschniętym plastrem miodu – być może ofiarą rytualną złożoną bóstwu. W niektórych regionach Polski wierzono, że łyżka miodu o świcie w Nowy Rok przynosi zdrowie i powodzenie – echo dawnej magii miodu jako źródła życia, ochrony i duchowej siły.

Od narodzin po śmierć

Miód towarzyszył człowiekowi przez całe życie – od pierwszego oddechu aż po ostatnie pożegnanie. U Słowian jego obecność przy narodzinach miała zapewnić nowemu członkowi wspólnoty zdrowie, pomyślność i boską opiekę. Niekiedy smarowano nim usta noworodka, aby zapewnić mu słodką przyszłość i dobre słowo na dalszą drogę życia.

Podczas wesel podawano miód pitny jako napój łączący małżonków – symbol płodności, miłości i trwałości związku. W niektórych regionach nowożeńcy przez pierwszy miesiąc po ślubie pili codziennie miód pitny – stąd pochodzi określenie „miesiąc miodowy”.

Również śmierć nie kończyła związku człowieka z miodem. W tradycjach pogrzebowych pito miód pitny na stypach i czuwaniach – nie tylko ku pamięci zmarłego, ale też z głęboką wiarą, że słodki napój pomaga duszy spokojnie przejść do zaświatów. Często pozostawiano też odrobinę miodu na grobie lub w domu, jako symbol ofiary i opieki nad duchem bliskiego. Miód łączył światy – ten ziemski i duchowy – stając się pomostem między życiem a śmiercią.

Huzar – współczesna tradycja miodu

Dziś tę piękną tradycję warto pielęgnować z miodami Huzar – pozyskiwanymi z wyselekcjonowanych pasiek z różnych zakątków świata. Bo moc miodu zaczyna się od jego źródła. I choć nie składamy już ofiar Świętowitowi, to nadal możemy traktować miód z należnym mu szacunkiem – jako dar natury, który łączy przeszłość z teraźniejszością.

0 komentarzy
    zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *